Julia Bell. Ja z nadwagą
„Julia Bell
przedstawia w swojej książce przerażające świadectwo walki nastolatki z samą
sobą, ze swoim ciałem, z pokusami po to, by móc sprostać wymaganiom matki,
która od wczesnej młodości była na diecie.
Karmen poznajemy pod koniec jej pobytu w mieście, które znała od zawsze; wtedy
dziewczyna jest praktycznie uzależniona od słodyczy, często stołuje się w
fast-foodach, najczęściej wolny czas spędza na grze "w wyścigi" ze
swoim przybranym ojcem i... jest szczęśliwa. W nowym mieście zaczyna odczuwać
to, że nie jest idealna, a fakt, że matka przekonuje ją do odchudzania, nie
polepsza sprawy. Karmen rozpoczyna zabójczą dietę, zmusza się do wymiotów,
pragnienie bycia perfekcyjną zagłusza potrzeby organizmu...
Nie można powiedzieć, by zakończenie książki było tak do końca szczęśliwe, jak
jest w hollywoodzkich filmach, ale ma swój morał. "Ja z nadwagą"
czytałam z rosnącym przerażeniem, zdziwieniem (bo jak to tak, co to za matka)
czy współczuciem. Lektura ta jeszcze bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu,
jak straszna może być ta choroba, ale też jak łatwo można na nią zapaść. „
/biblionetka.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz